niedziela, 26 maja 2013

Forbidden love: rozdział 2

Tysiące myśli w mojej głowie i brak odpowiedzi. Wszystko co do tej pory wydarzyło się w moim życiu jest już nie ważne. Teraz liczy się te kilka minut spędzonych z NIĄ. Kiedy tylko przypomnę sobie to jej spojrzenie, ogrania mnie miły dreszcz. Od pierwszego razu, kiedy ją ujrzałem czułem, że ona jest wyjątkowa, że z nią mogę spędzić resztę mojego życia. Bycie przy niej dodaje koloru mojemu szaremu życiu.
-Zayn nie śpij!- Wykrzyczał Lou.
-Nie krzycz tak, wcale nie śpię.
-Dalej myślisz o tej dziewczynie?
-Aż tak widać.
-No dla mnie widać, ale nie wszyscy to zauważą.- Zapadła krótka cisza.- Wiem, że chciałbyś już skończyć tą szopkę.
-Ale nie mogę. Podpisałem umowę.
-Stary czasami cię nie rozumiem.- Zaczął wymachiwać rękoma.- Raz mówisz, że z tym skończysz, drugi że nie możesz, bo podpisałeś umowę. To w końcu czyje jest to życie? Twoje czy naszego managera?
-Ale...
-Nie ma żądnego ale. Jestem twoim przyjacielem i widzę jak się z tym męczysz.
-Louis, ja zawsze marzyłem żeby śpiewać na wielkiej scenie, przed tysiącami ludzi i to się spełniło, jeśli teraz zerwę umowę więcej tego nie będzie. Moje marzenie legnie w gruzach. Zostało jeszcze kilka miesięcy. Dam sobie radę.
-Dobrze, ale obiecaj, że już więcej się na to nie zgodzisz.
-Obiecuje.
-Dobra stary trzeba się zbierać na próbę.
Bez wielkiego entuzjazmu zeszliśmy na dół, gdzie czekali na nas pozostali. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to rozzłoszczona mina Harry'ego. Znowu to samo. Chciałbym, żeby choć raz mój dzień nie był z góry ustalony. Żebym nie wiedział co będę dzisiaj robić. Ale to kolejne marzenie, które się nie spełni w tym życiu.
Czekając na choreografa, chwyciłem za telefon i zacząłem przeglądać strony w internecie. Oczywiście na każdej z nich wielka sensacja mojego niby związku z Harry'm. Takie wiadomości strasznie mnie denerwowały, postanowiłem więc znaleźć coś co mogłoby zająć mi jakoś to oczekiwanie. Przez przypadek znalazłem ciekawe forum. Zalogowałem się na nim i napisałem post:
"Czy to szare życie sławy musi tak boleć? Zgubiłem siebie. Teraz jestem tylko marionetką w rękach show biznesu.".
Jakiś czas wahałem się przed dodaniem tej notki, ale posłuchałem serca i wreszcie to zrobiłem. W końcu zjawił się nasz choreograf i zaczęliśmy próbę. Niestety nic mi nie wychodziło. Moje myśli znowu były przy Loli.
-Zayn obudź się i zacznij pracować, bo inaczej skończy się twoja kariera.- Usłyszałem za moimi plecami.
Chciałem się skoncentrować na tańcu, ale te ciągłe miny Styles'a doprowadzały mnie do złości i nie pozwalały się skupić na tym co mam robić.
-Malik zejdź z parkietu i trochę odpocznij.- Rozkazał mi Tom, nasz choreograf.
Posłusznie powędrowałem na sofę, aby odpocząć. Chwyciłem za telefon i zauważyłem, że dostałem wiadomość na mojego maila.
"Rozumiem co czujesz. Robisz wszystko tak jak Ci zagrają, ale wierz mi to nie ma sensu. Jeśli masz być sławny kosztem swojej prawdziwej osobowości, to lepiej z tym skończyć. Sława potrafi zniszczyć człowieka."-przeczytałem.
Zacząłem zastanawiać się kim jest ta osoba. Podpisała się tylko jako "R". Nie mogłem zostawić tej wiadomości bez odpowiedzi, chciałem poznać R, zapytać o tak wiele, ale wtedy poczułem jak moja twarz uderza o twardą podłogę.
-Co się tak lenisz?- Usłyszałem nad sobą warknięcie managera.- Oni będą pracować a ty będziesz się wylegiwać na sofie? Do pracy!
Czułem jak narasta we mnie złość. Nikt się za mną nie wstawił, wszyscy stali i patrzyli jak ten łotr mną pomiata. Nie miałem żadnego wyboru. Mimo bólu musiałem wrócić na parkiet.
-Wszystko dobrze?- Zapytał Tom.
Pokiwałem głową i rozpoczęliśmy pracę. Dawałem z siebie wszystko, ale i tak byłem ciągle upominany, że robię coś źle. Patrick nikomu się tak nie czepia jak mi. Po godzinie wreszcie skończyliśmy próbę i mogliśmy wrócić do domu.
Wszystko mnie bolało. Teraz marzyłem tylko, żeby położyć się w miękkim łóżku.
-No to teraz skarbie, po tej ciężkiej próbie, zrób mi masaż.- Powiedział Harry rozkładając się na skórzanym fotelu.
-Słucham? Ty sobie chyba żartujesz?- Zrobiłem krótką pauzę i ciągnąłem dalej.- A tak pro po, chyba już ci mówiłem żebyś tak do mnie nie mówił.
Nie chciałem dłużej rozmawiać z tym człowiekiem, więc poszedłem na górę. Zamknąłem drzwi na klucz i postanowiłem odpisać na maila.
"R powiedz mi jak mam skończyć z czymś, o czym marzyłem od dzieciństwa? Jak mam sobie z tym poradzić?"- napisałem.
Z niecierpliwością czekałem aż R mi odpisze. Co chwilę sprawdzałem telefon, mając nadzieje, że dostałem maila. Wreszcie przy setnym razie sprawdzania skrzynki pocztowej zauważyłem wiadomość od R.
______________________________________________________________
Hej kochani! Znowu długo czekaliście na kolejny rozdział, ale miałam w tym miesiącu 2 konkursy i co tydzień jakieś imprezy rodzinne. Przepraszam też, że nie zaglądam na wasze blogi, ale to się zmieni, tylko nie wiem kiedy, bo niedługo mam bal i później wyjazd do Pragi. Mam nadzieje, że się wam podoba, bo mi nie bardzo. Obiecuje nadrobić zaległości na waszych blogach.
Papatki...<33333

4 komentarze:

  1. Stop, czy w tym opowiadaniu Harry jest gejem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskii <3
    Będę na pewno częstym gościem :) Rozdział jest ciekawy w miare długi i masz wielki talent ale to to już chyba wiesz xd

    http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hiya very cool blog!! Man .. Beautiful .. Superb
    .. I will bookmark your site and take the feeds also�I'm satisfied to seek out numerous helpful information right here in the publish, we want develop extra strategies on this regard, thanks for sharing.

    Also visit my site ... $50 PSN Code

    OdpowiedzUsuń
  4. hymmm rozdział genialny ♥ naprawdę strasznie mi się spodobał i kurczę nie narzekaj mi tutaj tylko uwierz w siebie ;)) bo jesteś wspaniałą osobą i piszesz bosko ^^
    sama doskonale cię rozumiem z brakiem czasu, bo ostatnio też go u mnie za mało...
    ale jak wystawia oceny to tylko wakacje i ohhh leniuchowanie xD
    ehhh tak cholernie szkoda mi Zayna, i tak strasznie wkurza mnie Harry...
    tylko Louis go jakoś tako rozumie i chcę mu pomóc
    ciekawe kim jest tajemniczy "R" ? i co odpisał na wiadomość od Malika ?
    nie mogę doczekać sie notki kolejnej ;***
    miłej wycieczki do Pragi i musisz mi koniecznie zdać relacje na gg ;))
    dragonfly z hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń