Siedząc w jego samochodzie czułam się cała sparaliżowana. Nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy. Jechaliśmy z zawrotną prędkością i nie wiadomo kiedy, na jednym z zakrętów, wyjechał nam samochód. Zaczęliśmy się obracać, później w coś uderzyliśmy i pojazd się zatrzymał. Poczułam silny ból głowy, a chwilę później nic już nie widziałam tylko ciemność. Słyszałam jak mnie woła, ale i jego głos w końcu umilkł. Teraz przed oczami miałam wydarzenia sprzed kilku minut.
-Olivia coś się stało? Czemu płaczesz?- Czując jego obecność, chciało mi się jeszcze bardziej płakać. On był taki opanowany, a w jego głosie słyszałam tą troskę. Wydawało mi się, że ten głos jest przeznaczony tylko do mnie. Zawsze potrafił mi pomóc, ale tym razem muszę sobie poradzić sama, bez niczyjej pomocy. To jest sprawa pomiędzy mną a Alicją.Nie uzyskał mojej odpowiedzi. Płakałam jeszcze głośniej, a po moich policzkach spływała jedna łza za drugą.- Nie płacz proszę. Czuję się okropnie, kiedy płaczesz.- Przytulił mnie, a głowę schował w moich włosach.
Wspaniale było znów móc poczuć tą jego bliskość. Pod wpływem jego dotyku dostawałam gęsiej skorki, a moje ciało wydawało się sparaliżowane. Przez niego nie mogłam zrobić ani jednego ruchu.
-Tęskniłam...- tylko tyle udało mi się powiedzieć. Czułam jak jego ciało sztywnieje pod wpływem tego słowa.
-Chodź nie będziemy tu rozmawiać. Ściany mają uszy.- Powiedział, po czym złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą na parking.– Proszę.– Rzucił mi kluczyki do swojego samochodu. – Nie porysuj mi go – dodał ze śmiertelną powagą.
W ustach zrobiło mi się sucho. Pozwolił mi prowadzić swoje auto?Moja podświadomość szybko zakłada skórzane rękawiczki i buty na płaskim obcasie. O tak! – woła.
– Jesteś pewny? – zapytałam oszołomiona.
– Tak i wsiadaj, zanim zmienię zdanie.
Chyba jeszcze nigdy nie uśmiechałam się tak szeroko.Harry przewraca oczami i otwiera przede mną drzwi od strony kierowcy. Wsiadam i przekręcam w stacyjce kluczyk, jeszcze zanim on zdąży obejść auto. Wskakuje szybko do środka. Z każdą chwilą coraz bardziej oddalamy się od miasta. Uważnie słucham Harry'ego, który mówi gdzie mam jechać. Kiedy jesteśmy blisko jeziora, on każe mi skręcić w jego stronę i zatrzymać samochód, tak też robię. Wysiadamy z pojazdu i stajemy przed jeziorem. To miejsce jest po prostu magiczne. Srebrny księżyc odbijał się w tafli wody, a w trawie grały swoją melodię świerszcze. Gwiazdy migotały i to one nadawały temu miejscu takiej tajemniczości. Oparłam się o maskę samochodu tak samo Harry.
-Czekałem na ciebie.- Powiedział, a moje serce zabiło mocniej.- Chciałem ci pokazać to miejsce, powiedzieć, że ci wybaczam, ale ciebie już tu nie było.
-Harry przepraszam cię.- Po moich policzkach znów zaczęły spływać łzy.
-Spokojnie. Nie płacz.- Przytulił mnie do siebie i pocałował w czoło. Moje ciało przebiegł taki miły prąd.
Otarł mi łzy i znów nic nie mówiliśmy. Usiedliśmy na masce samochodu i wpatrywaliśmy się w księżyc oraz migoczące gwiazdy. Czułam się jak w bajce, jakby zabrał mnie do jakiegoś cudownego zaczarowanego świata. Zamknęłam oczy i zaczęłam wyobrażać sobie, jakby to było, gdybym nie wyjechała, gdybym nie pocałowała Zayn'a, ale na końcu każdej z możliwych historii zostawałam sama. Otworzyłam oczy i zobaczyłam przed sobą Harry'ego. Zaczęliśmy się do siebie zbliżać i kiedy mieliśmy się już pocałować... zatrzymałam go. Nie mogliśmy się pocałować, bo on teraz jest z Alicją.
-Powinniśmy już wracać.-Powiedziałam do niego.- Tym razem ty prowadzisz...
Zobaczyłam światło, a nad sobą kilka osób. Chwilę później poczułam zmęczenie. Moje powieki stały się strasznie ciężkie. Usłyszałam jakiś pisk.
-Tracimy ją.- Ktoś krzyknął, a później nie było już nic...
_________________________________________________________________
Hej kochani. Przepraszam za moją długą nieobecność tutaj i na Waszych blogach. Tak jak pisałam w osobnym poście odwiedzę Was w wolnej chwili, gdyż teraz nie mam na nic siły i znowu muszę się uczyć na konkurs. Rozdział pisany trochę inaczej niż dotychczas, ale mam nadzieje, że was nie zawiodłam. Zmieniłam równiez wygląd bloga., teraz powinno widać cały tekst. Prawdopodobnie w tamtym szablonie był jakiś błąd.
Jeszcze mała reklama. Wpadnijcie na tego bloga: możecie tam zadawać pytania, dowiedzieć się czegoś na różne tematy. Dziękuje wam za komentarze i odwiedziny.
Kocham Was...
Bay...<33333
Jest świetny. Nie moge się doczekać co będzie dalej .
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaa *_______*
OdpowiedzUsuńmychooo ;*** oczywiście, że nie zawiodłaś ;)) inaczej, ale to nie znaczy, że źle, bo jest genialnie napisane ;p myślałam, że tym chłopakiem jest Zayn, ale na pewno nie spodziewałam się, że to jednak Harry... widać, że chłopak nadal ją kocha, ale Olivia dobrze zrobiła nie dopuszczając do pocałunku, bo on teraz jest z Alicją ;((
OdpowiedzUsuńz tą głupią ,wredotą xD
opis sytuacji nad jeziorem przepiękny <3 ale ten wypadek.... ?
i słowa " tracimy ją" - od razu mi się skojarzyło z pewnym filmem, tylko, ze tam to nie zakończyło się pomyślnie, ale u ciebie mam nadzieję, że będzie inaczej ;))
i powodzenia w konkursie ;*** hid.bloog.pl
jeszcze jedno - wygląd bloga cudowny ;)))
UsuńHey There. I found your weblog the usage of msn.
OdpowiedzUsuńThat is a very neatly written article. I will make sure to bookmark it and return to read extra
of your helpful information. Thank you for
the post. I will definitely comeback.
my web page; Online Casinos Real Money
Very same daytime payments financial products really are a form of payday cash loans available for a four
OdpowiedzUsuńweeks period of time on crisis predicaments.
They don’t necessitate a proof of situations’ critical, not they desire
surety, credit score nor other stuff. You can method a vacation, many important purchase as well as protect your corporation expenses – Identical time of day
installing fiscal loans will let you in any situations. Presently all of
these financial loans are presented on-line.
Here is my web site - kredyt mieszkaniowy
Cześć. Nominowałam cię do The Versatile Blogger! Więcej u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanie-o-nastolatkach69.blogspot.com/