sobota, 26 stycznia 2013

Forever: rozdział 14

-Alicja-
Siedziałam właśnie w kuchni pijąc herbatę i przeglądając poranną prasę, kiedy usłyszałam dobiegający z góry krzyk. Wzdrygnęłam się i polałam swoje ulubione dżinsy. Lubie Olivie i mogłaby być moją najlepszą przyjaciółką, ale kiedy przez jej krzyki cierpią moje ukochane spodnie, to jestem gotowa zabić. Bez większych ceregieli odłożyłam herbatę i gazetę na stół, wstałam, poprawiłam włosy i udałam się w kierunku dobiegającego krzyku. Podeszłam do drzwi, przystanęłam, wzięłam głęboki oddech i...
-Co się tu wyrabia?! Niektórzy próbują spokojnie zjeść śniadanie, wypić cieplutką herbatkę i przeczytać gazetę! Więc pytam się grzecznie... Czy was już kompletnie PORĄBAŁO?!
-Spokojnie. Co się tak unosisz od razu?- Louis patrzył na mnie z miną WTF i nie miał zielonego pojęcia co się dzieje.
-Jak mam być spokojna! Przez was ubrudziłam sobie moje ukochane dżinsy!
Spojrzałam na przestraszone miny chłopaków, a później na Olivie. Moje zachowanie totalnie wbiło ich w ziemie. Podniosłam ręce ku górze, a następnie opuściłam je w geście rezygnacji. Obróciłam się na pięcie i poszłam do swojego pokoju. Stanęłam przed wielkim lustrem i przez chwile się sobie przyglądałam. Zauważyłam jakąś postać stojącą za mną i szybko się odwróciłam. Zobaczyłam Liam'a, który bacznie mi się przyglądał.
-Coś ze mną nie tak?- Spytałam lekko unosząc w górę ręce.
-Nie tylko...
-Tylko co?
-Nie wiedziałem, że jesteś taka niezrównoważona.
-Liam nie używaj słów, których znaczenia nie znasz.- Uniósł brwi, a jego spojrzenie mówiło "poważne?". Podeszłam do niego bliżej i uważnie mu się przyjrzałam.
-Nie mówiłaś nikomu o naszej rozmowie. Prawda?- Spytał.
-Przecież obiecałam, ale i tak uważam, że powinieneś znaleźć sobie inny punkt zainteresowań. Ona jest twoją siostrą i powinieneś ją kochać tylko i wyłącznie jak siostrę.- Za każdym razem kiedy był tak blisko mnie chciałam go dotknąć, ale on by mi na to nie pozwolił.
-Wiem, że tak nie powinno być.- Przerwał i wziął głęboki oddech.- Pomożesz mi?
Nie spodziewałam się tego pytania. No bo jak mam mu pomóc. Iść z nim do łóżka? O nie, nie ma takiej opcji. Jakby było tego mało w pokoju zjawił się pan El Marchewa.
-Ali pomożesz mi?- Nie lubię jak ktoś tak do mnie mówi, ale dla niego zrobię wyjątek.
-Serio?- Zamknęłam na chwilę oczy, po czym otworzyłam je i udałam się do biurka znajdującego się dwa kroki ode mnie. Usiadłam sobie wygodnie, nabrałam dużo powietrza i...- Ktoś jeszcze potrzebuje mojej pomocy, bo zamykam biuro ja 5 minut!- Jak na komendę zjawili się pozostali domownicy.- Za jakie grzechy?- Pytałam sama siebie.- No dobrze skoro wszyscy potrzebujecie pomocy, to...- urwałam na chwilę i udawałam, że myślę a tak naprawdę wiedziałam już co chcę zrobić.- Jest was szóstka, na pewno dacie sobie radę ze wszystkim. Tym czasem ja idę dokończyć czytać moją gazetę.- Uśmiechnęłam się do nich i jak gdyby nigdy nic wyszłam z pokoju, zostawiając szóstkę osób samym sobie.
Wreszcie cisza i spokój. Usiadłam przy stole i dokończyłam czytać gazetę oraz pić zimną już herbatę. Oczywiście nie minęło dużo czasu, kiedy to zjawili się chłopcy. Jak zwykle wcięło gdzieś Olivie i Harry'ego. Chłopcy zjedli "kulturalnie" śniadanie i, jak to oni powiedzieli, poszli leżakować.  W tym czasie ja poszłam się przebrać i wyszłam z hotelu, aby pozwiedzać miasto. Szłam uliczkami Paryża w kierunku jednej z najmniej odwiedzanych kawiarni. Usiadłam wygodnie w ciemnym kącie pomieszczenia i złożyłam zamówienie. W międzyczasie wysłałam kilka wiadomości. Dostałam swoje zamówienie, więc chwyciłam za gazetę i popijając latte zaczęłam ją czytać. Usłyszałam zbliżające się do mnie kroki. Wyjrzałam spod gazety  ujrzałam mojego znajomego.
-Witam panią.- Przywitał się ze mną, mierząc mnie przy tym wzrokiem.
-Wreszcie się zjawiłeś.
-Masz te zdjęcia?- Spytał mi się, a ja wyciągnęłam z torebki niewielką szarą kopertę.
-Ale pamiętaj jak się umawialiśmy.
-Pamiętam. Ten twój ukochany i twoja koleżaneczka nic na tym nie ucierpią.- Posłał mi kokieteryjny uśmieszek, a ja podałam mu kopertę, po czym wstałam i udałam się w kierunku drzwi.
-Zapłać za moją kawę.- Powiedziałam będąc już przy drzwiach.
 A więc ziarno zasiane, teraz tylko czekać na skutki. Odpłacę się mu za wszystko. Za to co mi zrobił. Nie daruje mu tego.
______________________________________________________________________
Hej skarby! Kolejny rozdział tym razem oczami Alicji. Troszeczkę mroczny wyszedł na końcu, prawda? I w poniedziałek znowu zaczyna się męczarnia, a było już tak pięknie. Ale mam do was małe pytanko. Czy chcielibyście pisać ze mną tego bloga oczami Alicji? Jeśli tak to namiary na mnie macie w zakładce "kontakt". Dziękuje wam za wszystkie komentarze, ale mam jedną uwagę. Stworzyłam zakładkę "SPAM/powiadomienia" tylko po to abyście tam mogli pisać o swoich blogach i mnie powiadamiać, więc proszę nie spamujcie pod rozdziałami. Czekam na wasze opinie.
Kocham was...
Bay...<33333
kamerkowe<3
A teraz kolejna nominacja LA. Znów bardzo dziękuje za nominacje.
1.Ulubiony artysta?
Chyba nie mam takiego. 
2.Masz rodzeństwo?
Tak. To ten złośnik.
3.Ulubione danie?
Obecnie jest to ryba w sosie śmietanowo-ziołowym
4. Dlaczego postanowiłeś/aś pisać bloga?
Po prostu kuzynka powiedziała mi o opowiadaniach w necie, więc zaczęłam je czytać, a później sama chciałam spróbować swoich sił. 
5.Od jak dawna piszesz bloga?
Niedługo będzie to już 8 miesięcy jak piszę.
6.Masz jakieś hobby?
Chyba jak każdy. Uwielbiam muzykę, rysunek i fotografie.
7.Ulubiony film?
Na dzień dzisiejszy jest to film:"Dziewczyna w czerwonej pelerynie"
8.Facebook vs Twitter?
Oczywiście Facebook.
9.Gdzie za granice chciałbyś/łabyś pojechać?
Kocham słońce, dlatego chciałabym pojechać do Australii.
10.Masz swojego idola?
Oczywiście, że tak.
11.Należysz do jakiegoś fandomu?
Nie, raczej nie.

Dziękuje jeszcze raz za nominacje. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że tak wielu z was podoba się mój blog. Bardzo dziękuje.
Jutro postaram się wpaść do waszych blogów.:D

8 komentarzy:

  1. Jak zwykle super, jestem ciekawa o jakie zdjęcia chodzi. :) Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny, bo ciekawość mnie zżera :-) Ja postanowiłam pisać moje opowiadanie od początku, więc zapraszam www.one-story-of-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam nn
    Rozdział świetny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy znajdę wolną chwilę, zabiorę się za czytanie...tak jak obiecałam :)
    na naszym blogu http://hope-love-truth.blogspot.com pojawił się drugi rozdział. Dopiero zaczęłyśmy pisać, może cię zainteresuję <3 prosimy o szczere komentarze. xx, - Aileen, Jullie, Sam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcesz poznać opinię na temat Twojego bloga, napisaną przez specjalistów? Nic prostszego! Zapraszam i przepraszam za spam : http://critical-assessment.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, co ta Ali knuje?? Biedny Liam... Jak można zakochać się we własnej siostrze?! No nic. Rozdział genialny, czekam na następne!


    U mnie 38 piosenka! :)
    "Po prostu... - zaciął się, a jego oczy posmutniały. - Nie chcę już dłużej, żyć bez ciebie."

    Wpadnij :*

    OdpowiedzUsuń
  6. We're a bunch of volunteers and starting a new scheme in our community. Your site provided us with helpful info to work on. You've performed a formidable task and our entire group can be thankful to you.
    Feel free to visit my site :: usa online gambling

    OdpowiedzUsuń