piątek, 4 stycznia 2013

Forever: rozdział 9

-O co chodzi?- Pyta doktora, a w jego głosie można usłyszeć nutę strachu.
-Potrzebujemy pańskiej zgody na przeprowadzenie testu DNA.- Mówi mężczyzna w średnim wieku.
-Ale po co?
-Chodzi o sprawę sprzed kilku lat. W dniu, w którym urodziła się pańska siostra, doszło do podmienienia noworodków. Teraz sprawdzamy zgodność kwasu deoksyrybonukleinowego.
-Czego takiego?
-Zgodność DNA.
Liam wychodzi z gabinetu lekarza z pochmurną miną. Jego siostra leży w szpitalu po ciężkiej operacji, a on teraz dowiaduje się, że ona może nie być jego siostrą. Kocha ją w inny sposób niż powinien, dlatego ta wiadomość powinna go ucieszyć, ale jest inaczej. Wlecze się do sali swojej siostry ciągnąc za sobą nogi. Przystaje przed drzwiami i szybko próbuje siebie uspokoić. Wchodzi do sali i serce znów podskakuje mu do gardła, kiedy widzi Olivię podpiętą do mnóstwa aparatur trzymających ją przy życiu. Co będzie kiedy i ją straci? Nie dopuszcza do siebie tej myśli i podchodzi do łóżka dziewczyny. Przyjaciele patrzą na niego z troską i współczuciem, jakby czuli jego ból. Louis podszedł do niego i zaczął go pocieszać. Chwilę później w jego ślady poszli pozostali członkowie zespołu.
Olivia po wybudzeniu ze śpiączki na szczęście nie miała amnezji, choć w głębi serca chciałaby ją mieć, aby zapomnieć o Zayn'ie. To ciągłe leżenie i wpatrywanie się w sufit doprowadzało ją do szału. Miała ochotę uciec ze szpitala i bez żadnych zmartwień żyć tak, zanim poznała chłopaków. Mimo że cieszyła się, że ich poznała, to uczucie do Malika sprawiało, że ta radość za każdym razem kiedy go widziała malała. Chłopaki starali się codziennie ją odwiedzać, lecz wielkimi krokami zbliżała się ich trasa koncertowa. Tydzień przed rozpoczęciem trasy koncertowej Olivia mogła wreszcie opuścić szpital i wrócić do domu. Tam jej życie toczyło się takim samym tempem jak w szpitalu. Chłopaki stali się cichsi, bardziej zrównoważeni, jakby nagle dorośli. Wszyscy byli przejęci koncertami. Wiedzieli, że nie mogą zabrać ze sobą brunetki, gdyż musi ona odpoczywać, jednak bardzo tego żałowali. W przeddzień koncertu w Londynie wszystkich, gdzieś "wywiało" z domu. Olivia chodziła z jednego kąta do drugiego i nie wiedziała w co ma włożyć w ręce.
Poszła do kuchni, zrobiła sobie gorącą czekoladę i powędrowała do swojego pokoju. Usiadła na parapecie i obserwowała, chowające się pod strugami deszczu miasto. Lubiła tak wpatrywać się w otaczającą ją przestrzeń i zatapiać się w głębiny swoich myśli. W takich chwilach oddalała od siebie myśli o chłopakach i skupiała się na wspomnieniach związanych z jej rodzicami i babcią. Tęskniła za nimi. Marzyła o tym, żeby uciec i znaleźć świat, w którym oni żyją. Być razem z nimi, ale to tylko nierealne marzenia. Chciałaby, aby jej życie stało się prostsze, aby nie musiała walczyć ze swoimi uczuciami. Ucieczka od tych rozterek nie byłaby dobrym rozwiązaniem, ale coś w głębi duszy cały czas ją do tego namawiało. Jak na złość jej myśli przerwał Harry.
-Hej. Jak się czujesz?
-Hej. Szczerze? Jakby przejechał po mnie czołg.
-Aż tak źle?
-Nie, tylko dziwnie się czuje z tym wszystkim.
Harry podszedł do niej bliżej i objął ją ramieniem. Zanurzył nos w jej włosach i delikatnie pocałował ją we włosy.
-Będzie dobrze.
-Nie Harry, nie będzie. Ja... ja... ja nie potrafię wybrać pomiędzy tobą a nim.
-Myślałem, że już dałaś sobie z nim spokój.
-Proszę nie kłóćmy się. Wiesz jak to się skończyło ostatnim razem.- Chłopak pokiwał głową i ni stąd ni zowąd przyciągnął Olivie do siebie i mocno ją przytulił.
-Kocham cię. Zawsze będę cię kochał bez względu na dzielącą nas odległość, bez względu na to czy ty mnie pokochasz.
Usta dziewczyny na to wyznanie ułożyły się  w kształt litery "o". Nie przypuszczała, że Harry zdobędzie się na coś takiego.
-Harry jutro macie koncert, a jest już późno, powinieneś iść już spać.- Brunetka za wszelką cenę próbowała zmienić temat.
-Dobrze, ale ty też już idź spać. Dobranoc.-Pożegnał się z nią i wyszedł z pokoju.
Deszcz wreszcie ustał, chmury po woli zaczęły się rozchodzić, a na niebie widniało tysiące gwiazd. Każda z nich była ludzkim marzeniem. Olivia w pewnym momencie zaczęła robić się senna i nie wiadomo kiedy zasnęła na parapecie. Wędrowała po magicznym świecie Morfeusza, zapominając o wszystkich zmartwieniach. Jednak jej piękny sen szybko zmienił się w straszliwy horror z Zayn'em w roli głównej. Poczuła, że ktoś ją potrząsa. Obudziła się ze łzami w oczach i przylgnęła do swojego wybawiciela.
-Będzie wszystko dobrze.-Odezwał się Harry.
-Proszę nie zostawiaj mnie. Zostań ze mną.
Chłopak spełnił jej prośbę i razem położyli się w łóżku. Olivia przytuliła się do niego tak mocno jak tylko mogła.
-Harry...?-Zaczęła niepewnie.
-Tak?
-Przepraszam.
-Za co?- chłopak wydawał się lekko zmieszamy w tych słowach.
-Za to, że obwiniasz siebie za mój wypadek.
-Nie musisz przepraszać, to ja powinienem to zrobić.
Zapadła błoga cisza. Słychać było jedynie ich oddechy i nocne życie miasta.
-Harry..?
-Tak?
-Kocham cię...
______________________________________________________________
Hej! Wiem, że mnie zabijecie, bo ostatnio dłużej musicie czekać na kolejny rozdział, ale jakoś nie wiedziałam jak mam zacząć z tym rozdziałem, potem miałam problem z rozwinięciem, ale dostałam już pomoc, za co jeszcze raz bardzo dziękuje. Za tydzień zaczynają mi się ferie, to będę miała więcej czasu na cokolwiek. W przyszłym tygodniu czeka mnie konkurs z religii i z muzyki, no i 13 będę prowadzić WOŚP, więc jeśli mi się uda to dodam kolejny rozdział w środę, a jeśli nie to dopiero za tydzień w poniedziałek. Dobra nie będę was dalej zanudzać. Jutro zabieram się za moje zaległości na waszych blogach i proszę was o opinię dotyczącą tego rozdziału.
Kocham was...
Bay...<33333
Ups..! Bym jeszcze zapomniała. Dostałam kolejną nominację do Libster. Dziękuje bardzo .
1. Jeśli nadprzyrodzona moc, to jaka ?
Nie mam pojęcia, ale pewnie coś związanego ze światłem lub ogniem.
2. Ulubiony zespół/wokalista?
Nie mam jakiegoś tam ulubionego zespołu czy wokalisty.
3. Słuchasz rapu/popu/metalu/rocka?
Wszystkiego po trochu. Zależy też co wpadnie w ucho.
4. Jak długo piszesz opowiadania ?
To jak długo istnieje ten blog? Ten blog zapoczątkował pisanie opowiadań i jeśli się nie mylę to piszę tutaj już 7 miesięcy. Tak jakoś szybko to zleciało.
5. Kogo sławnego chciałabyś przytulić?
Chyba Louisa, albo... wszystkich z 1D.
6. Mieszkasz na wsi czy w mieście?
Mieszkam w niewielkim miasteczku.:D
7. Co w sobie lubisz/ Czego nie?
Najbardziej w sobie lubię to, że potrafię powiedzieć co czuje, jeśli ktoś da mi do tego jakąś podstawę, wtedy nie będę się z nikim cackać tylko wygarnę mu co myślę. A jeśli chodzi moją zewnętrzną stronę to najbardziej lubię moje oczy, które są takiego jakiegoś dziwacznego kolorku. Lista rzeczy, których w sobie nie lubię jest znacznie dłuższa.
8. Masz zaufanych przyjaciół?
Oj tak i to bardzo zaufanych. Mogę na nich liczyć w każdej sytuacji.:D
9. Masz jakiś sekret, którego nikomu nie wyjawisz?
Mam... I nie zamierzam się nim z nikim jak na razie dzielić.
10. Wygrywasz milion złotych, co z nim robisz?
1/4 wygranej wpłacam na lokatę oprocentowaną, może jakaś wycieczka, część wygranej prezentuje rodzicom, a połowę z niej przeznaczam na cele charytatywne.
11. Co Cię motywuje rano do wstawania xd ?
Pobudka mojego taty. Nie chcę już nigdy być budzona kubkiem zimnej wody.

7 komentarzy:

  1. No co ja ci mogę więcej napisać - EXTRA, SUPER, MEGA!!
    Niema za co jeszcze raz pracusiu i życzę weny, a jak coś, to śmiało pisz!!
    Czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim momencie :D nie ma co , rozdział jak zwykle wspaniały czekam na kolejny i zapraszam do mnie :D

    http://one-direction-story-karolina1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. o.O : O Boże genialne! Ten moment, gdy Hazza tak słodko mówi Olivii, że ją kocha. :3 Aaj. <3 Świetny, świetny!

    Czekam na nowy rozdział! :)
    Pozdrawiam. ^^ :*

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się z powyższym ;pp
    jest wspaniale i uwielbiam cię ♥
    ona mu powiedziała - Kocham cię ? wow, ciekawe co na to Harry na pewno szczęśliwy
    ohh no nie mogę się doczekać nexta i nic nie szkodzi, że teraz piszesz rzadziej ;))
    doskonale cie rozumiem i powodzenia w konkursach życzę ;**
    hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww, świetny rozdział! <3
    Pięknie piszesz! <3 Tak dalej!
    Dodawaj szybko kolejny... :3

    Życzę dalszej weny i pozdrawiam ciepło! <3
    marrymeharrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Miszczu <3 Piszesz wspaniale i ten rozdział świetnie ci wyszedł. Dawaj CD :D Weny ^^

    OdpowiedzUsuń