Obudziłam się około godziny 10, ubrałam się i zeszłam na dół.W całym domu panowała cisza, Poszłam do kuchni i już z daleka zauważyłam przyczepioną do lodówki karteczkę. Podeszłam bliżej i zaczęłam czytać co tam jest napisane.
" Witaj słońce! Blanka jest już w szkole a ja muszę iść do pracy, dlatego musisz sobie jakoś poradzić sama i zrobić sobie śniadanie. W domu będę około siódmej. Kocham cię. Ciocia."
Uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam przeglądać szafki. Nic specjalnego w nich nie było, więc postanowiłam wyjść z domu i zjeść na mieście. Szłam uliczkami Londynu w poszukiwaniu jakiegoś miejsca, gdzie bym mogła coś zjeść. Kiedy przechodziłam obok jednej z kawiarni, to natknęłam się na nikogo innego jak na Harry'ego.
-O hej!- Przywitał się ze mną jak tylko mnie zobaczył.
-Hej. Co ty tu robisz?
-Musiałem się przejść, bo już nie mogłem wytrzymać zamknięty w tych czterech ścianach.
-Rozumiem. A ja muszę coś zjeść.-Zaśmiałam się.
-Skoro tak to zapraszam do nas. Zaraz zrobię ci coś dobrego do jedzenia.
Złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą. Jakieś piętnaście minut później byliśmy już u niego w domu. Nikogo tam nie było oprócz nas. Cisza i pokój, tak jak lubię. Harry wziął się za robienie mi śniadania a ja rozgościłam się w salonie. Zaczęłam przeglądać stosy płyt leżące na jednej z półek. Muszę powiedzieć, że chłopcy mają niezłą kolekcje. Ani się obejrzałam a Loczek już niósł mi moje jedzonko. Jaki on jest kochany. Usiedliśmy razem na kanapie i zabrałam się za pałaszowanie pysznej jajecznicy na bekonie. Śniadanie szybko zniknęło z mojego talerza. Przez ten czas, kiedy jadłam Harry nie odezwał się nawet jednym słowem tylko się mi przyglądał.
-I jak ci smakowało?- Spytał w końcu.
-Było bardzo dobre, jesteś świetnym kucharzem.
-Ciesze się. Daj posprzątam.
-Pomogę ci.
Wzięliśmy naczynia i poszliśmy do kuchni. Ja miałam umyć talerz i szklankę i całą resztę naczyń znajdujących się w kuchni, a Harold wycierał je ściereczką. By poszło nam o wiele szybciej, gdy Harry nie zaczął mnie pryskać wodą, przez co ja i on byliśmy cali mokrzy. Loczek zabrał mnie na górę i dał jakieś swoje dresy, po czym wskazał na łazienkę, w której miałam się przebrać. Ubrałam się w to co od niego dostałam i poszłam z powrotem do pokoju, w którym się obecnie znajdował. Uśmiechnął się na mój widok i podszedł do mnie bliżej. Pochylił się nad moim uchem i wyszeptał.
-Ślicznie wyglądasz.-Zaśmiałam się.
-Daj spokój. Wyglądam okropnie. Spójrz na...-Przerwał mi pocałunkiem.
To było coś wspaniałego aż poczułam motylki w brzuchu. Staliśmy tak i całowaliśmy się przez dłuższy czas. W końcu po jakiś dziesięciu minutach oderwaliśmy się od siebie i oboje się uśmiechnęliśmy. Zeszliśmy na dół i udaliśmy się do salonu. Zaczęliśmy się wygłupiać, to znaczy bawiliśmy się w berka. W pewnym momencie już byliśmy tak zmęczeni, że usiedliśmy na kanapie mocno dysząc. Śmialiśmy się z nas nawzajem. Było fajnie i wesoło. Wszystko się zmieniło kiedy Liam z Blanką weszli do domu strasznie na siebie wrzeszcząc.
-Liam, możesz mi wytłumaczyć o co ci chodzi?!
-O co mi chodzi?! O tego chłopaka sprzed szkoły!
-To tylko kolega z klasy.
-Tak się teraz żegna kolegów?!
-Przyciesz tylko się przytuliliśmy i tyle!
-Teraz tylko się przytulacie, a potem co?? Może zaczniecie się całować?!
-Co?! Przestań być taki zazdrosny! Przecież wiesz, że kocham tylko ciebie!
-No nie wiem!
-Skoro tak uważasz to po co w ogóle jesteśmy razem? Najlepiej to skończmy tu i teraz...
_____________________________________________________
Hej! Rozdział 26 już jest. Jak się wam podoba? Mi tak średnio. Zabrałam się ostatnio do pisania nowego opowiadania. Niedługo powinnam założyć nowego bloga z opowiadaniem. Szykuje nawet zapowiedź. Ale dosyć o tym. Dziękuje za wszystkie komentarze i zachęcam do dalszego komentowania. Na wasze blogi również wejdę. Kolejny rozdział będzie prawdopodobnie juro lub w niedziele, ewentualnie w sobotę rano, ponieważ w sobotę wyjeżdżam na warsztaty i nie będzie mnie przez pół dnia. Jeszcze raz dziękuje za komentarze i proszę o kolejne.
Bay...<3
P.S.
Pamiętacie o konkursie.
Super jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Liam z Blanką się pokłócili, ale mam nadzieję, że nadal będę razem, co nie ? ^^
Pisz szybko następny, bo nie mogę się doczekać ;)
http://faith-hope-love-opowiadania.blogspot.com/
ohhh...
OdpowiedzUsuńOlivia i Harry ♥
ten ich pocałunek hehe ;d
dlaczego Liam kłoci się z Blancą ?
kochają się i maja być razem do cholerki jasnej xD
mam nadzieję, że tak właśnie będzie ;)))
co ty gadasz, rozdział wspaniały ;**
hymm nowe opowiadanie się szykuję <3
jakie warsztaty ?
jeśli można spytać oczywiście ;pp
buziaków moc ;**** hid.bloog.pl
O nie! Oni nie mogą się rozstać. ! Jak zawsze musisz coś wyciągnąć dramatycznego ;)
OdpowiedzUsuńA było już tak fajnie.. Ale jest git, bo to wtedy wciąga. ;)
Dodawaj następny rozdzialik prędziutko.
Zapraszam.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! No nie oni nie mogą zerwać!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału...
Świetny jest XD
Super rozdział. Ciekawe z kim bedzie Harry xd czekam na kolejny. < 333
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać nn <3
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że to nowe opowiadanie to będzie kontynuacja tego tak jak robiłaś to wcześniej :)
http://love-me4-ever.blogspot.com/
A podobno to ja przerywam w nieodpowiednich chwilach... xdd czekam na NN, z ogromną nie cirepliwością :D
OdpowiedzUsuńniezły blog
OdpowiedzUsuńProszę zobacz mój blog i zaobserwuj oddzwięcze się ♥ To dla mnie ważne. artystyczneserce.blogspot.com
eeejjj..... Faajneeee to jest ! ; d
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;]
fajny blog
OdpowiedzUsuńto ja z zapytaj c:
http://dominikay-blog.blogspot.com/
Ah... czy ty musisz ich tak skłócać ze sobą?
OdpowiedzUsuńAle mimo to rozdział jest cudowny.:p