sobota, 21 lipca 2012

Rozdział 14:This is love...


Długo nie dostawałam od niego odpowiedzi. Zaczęłam się zastanawiać czy na pewno dobrze zrobiłam przychodząc tu do niego. On cały czas patrzał w moje oczy. Jakby chciał wyczytać z nich o czym teraz myślę. A ja myślami byłam przy nim. Myślałam teraz tylko o tym że go kocham. Moje serce pęknie jeśli on mi nie da tej szansy. Chcę jego miłości teraz to wiem. Ale dlaczego on tak długo milczy? No tak zastanawia się czy dać mi tą szansę po tym co ja mu zrobiłam. Jaka ja byłam głupia że wtedy uciekłam. Mogłam już wtedy zostać i mu to wszystko powiedzieć. Przyszło mi słuchać rozumu, a powinnam posłuchać serca. Przecież go kocham. Pokochałam go już wtedy kiedy pierwszy raz go zobaczyłam. I wszystko zepsułam. Teraz proszę go o szansę, na którą nie zasługuje, a on milczy próbując wyczytać z moich oczu moje myśli.
-A więc prosisz mnie o szansę?- Powiedział w końcu z poirytowaniem, a ja tylko pokiwałam głową.- Czy ja powinienem ją ci dać? Hmm…- Zaczynałam się powoli niepokoić. No ale zasłużyłam sobie.-No dobrze…ale obiecaj mi, że nigdy więcej mnie nie zostawisz!
-Czyli że dostałam szansę…?
-Tak!-wykrzyczał.-Nie mógłbym zrobić inaczej. Kocham cię.-Powiedział poczym przyciągnął mnie do siebie i złożył na moich ustach pocałunek.
Razem z Niallem usiedliśmy na jego łóżku,(no dobra ja siedziałam a on leżał z głową na moich kolanach), nie mogliśmy oderwać od siebie wzroku. Każde z nas chciało się nacieszyć swoim widokiem.
-Chodźmy na spacer.- Zaproponowałam.
-Po co? Przecież możemy zostać tutaj. Chcę się tobą nacieszyć zanim pójdziesz do domu.
-No proszę. To będzie taki romantyczny spacer. Świeże powietrze dobrze nam zrobi.
-No dobrze.
Kiedy to powiedział podskoczyłam ze szczęścia i dałam mu wielkiego całusa. Zeszliśmy na dół, ubraliśmy się i wyszliśmy na spacer. Szliśmy różnymi uliczkami i ścieżkami, śmiejąc się przy tym i dużo rozmawiając. Jak ja się cieszę że dostałam od niego tą szansę.W drodze powrotnej do domu Nialla i chłopaków wpadliśmy do mojego lokum, żebym mogła się przebrać, bo cały czas byłam w dresach. Blondyn został na dole, a ja najszybciej jak tylko umiałam pobiegłam na górę i zaczęłam szukać jakiegoś ładnego zestawu.  Na szczęście  Ann poukładała mi  ubrania w garderobie. Więc szybko dokonałam wyboru stroju i poszłam się w niego przebrać. Ubrana w białą sukienkę (http://www.photoblog.pl/welikefashion/126778590) zeszłam na dół do swojego chłopaka. Zobaczyłam go z jakąś kartką w ręku.
-Ty to napisałaś?-zapytał.
-Skąd to masz?
-Wypadło ci z kieszeni kiedy szłaś na górę. To jest naprawdę ładna piosenka. Zaśpiewasz ją dla mnie.
-Nie. Oddaj proszę.
-Dopóki mi nie zaśpiewasz to ci jej nie oddam. To jak będzie?
-No dobrze. Tym razem wygrałeś. Weź tamtą gitarę będziesz mi  akompaniował.
Wziął instrument w ręce i przysiadł się do mnie. Zaczął grać, a ja wsłuchiwałam się w melodie i w odpowiednim momencie zaczęłam śpiewać:
*To jest tak magiczne jak proste to może być
Dla tej miłości
Dla tej słodkiej miłości

To jest takie proste i tak łatwe, kiedy wiesz
Kogo kochasz
Kogo naprawdę kochasz

Czy to prawda czy to jest gra
To jest tylko miłość, ale wszystko zmieniła

Czy to miłość? To jest miłość
To jest miłość i nie możesz jej złamać
To jest miłość tylko miłość
To jest miłość nie możesz jej pomylić
To jest miłość

To jest takie proste, kiedy nie ma nic do tłumaczenia
W tej miłości
Co jeszcze mogę powiedzieć

Nie wiem jak długo miłość jak ta może trwać
Ale czuje
Jakby miała zostać

Czy to prawda czy to jest gra
To jest tylko miłość, ale wszystko zmieniła

Czy to miłość? To jest miłość
To jest miłość i nie możesz jej złamać
To jest miłość tylko miłość
To jest miłość nie możesz jej pomylić
To jest miłość

Czy to miłość? To jest miłość
To jest miłość i nie możesz jej złamać
To jest miłość tylko miłość
To jest miłość nie możesz jej pomylić
To jest miłość

Czy to miłość? To jest miłość
To jest miłość i nie możesz jej złamać
To jest miłość tylko miłość
To jest miłość nie możesz jej pomylić
To jest miłość

Czy to miłość? To jest miłość
To jest miłość i nie możesz jej złamać
To jest miłość tylko miłość
To jest miłość nie możesz jej pomylić
To jest miłość
Kiedy skończyłam śpiewać Niall przybliżył się do mnie i lekko musnął moje usta.
-Powinniśmy już iść.-powiedziałam a on tylko pokiwał głową na zgodę. Zostawiliśmy instrument w salonie i wyszliśmy kierując się w stronę domu chłopaków...
___________________________
*Piosenka RBD-This is love na potrzebę opowiadania jest to piosenka Moniki.
I jest kolejny rozdział.Kolejny powinien pojawić się za 3 lub 4 dni,
 ponieważ wyjeżdżam na wakacje. Dziękuje za komentarze i czekam na kolejne.

6 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze opisujesz
    Fabuła też jet niezła
    Rozdziały mogłyby być trochę dłuższe
    I na twoim miejscu tekst piosenki dodałabym po angielsku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. FAJNIE! :)
    Dzięki za komentarz u mnie, ja cię już obserwuje i mam nadzieje na rewanż skoro chcesz czytać kolejne roździały! :*
    http://zaczynasz-mnie-wkurzac-wiesz.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorki, moja wina zapomniałam dodać :)
    Już są na górze po prawej obserwatorzy, dzięki z góry ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne!
    :)
    Rozczulające.
    Ja też wyjeżdżam i mam nadzieję, że kiedy wrócę, będzie tu na mnie czekało duuuuuuuuuuuuużo następnych części.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog ! <3 Fajne opowiadania ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaa... Zajebiaszty rozdział z resztą jak zawsze.hehe...
    Nie mogę doczekać się następnego.<33

    OdpowiedzUsuń