czwartek, 5 lipca 2012

Rozdział 3:Wielkie rozczarowanie...

Czekałam w domu na Maje. Co chwile spoglądałam na telefon aby upewnić się że nie wysłała mi żadnej wiadomości.Wyjrzałam przez okno. Stała przed moim domem. Ale nie była sama.Kim jest ten koleś?
Patrzałam na nich tak jeszcze przez chwile. Kiedy chłopak miał odchodzić chciał ją pocałować, ale ona odwróciła głowę i coś mu powiedziała.Chłopak przytulił ją i odszedł. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.Pobiegłam w ich stronę i kiedy byłam już przy drzwiach szybko je otworzyłam, a Maja weszła do środka. Zdjęła buty i poszliśmy do mojego pokoju aby nikt nie słyszał naszej rozmowy. Usiadłyśmy na łóżku i zaczęłyśmy rozmawiać o tym co ją spotkało.Nadal nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Kiedyś jej chłopak wydawał mi się miłym kolesiem, ale myliłam się. Próbowałam ją pocieszyć, że wszystko będzie dobrze, ale ona mówiła że już nic nie będzie dobrze i zaczęła płakać. Poprosiła mnie o to bym nie mówiła o tym jej rodzicom.Ale przecież kiedy wejdzie do domu i zobaczą ją w takim stanie to od rozu skapną się że coś jest nie tak. Więc zaproponowałam jej żeby została u mnie na noc.Maja poszła zadzwonić do rodziców. Kiedy skończyła z nimi rozmawiać przyszła do mnie, do kuchni i usiadła na blacie.
-Jak ty sobie z tym radzisz?Z tym jak się z ciebie śmieją i obgadują za twoimi plecami? -spytała.
Zaszokowało mnie to pytanie. Nie miałam pojęcia jak jej na nie odpowiedzieć.
-No wiesz...mam ciebie.Ty zawsze potrafisz mnie pocieszyć.
-No jasne.
-Pamiętasz co mi powiedziałaś? Musisz przestać się bać co pomyślą inni. To mi dużo pomogło.A jeśli chodzi o te zdjęcia to uważam że powinnaś powiedzieć o tym swoim rodzicom i to jak najszybciej.
-Ale...
-Żadne ale. Temu dupkowi należy się jakaś kara za to co ci zrobił.
-Mówisz tak jak Zayn, nie rozumiesz że ja go kocham.
-Po tym co ci zrobił?
-Nawet po tym. Nie umiałabym bez niego żyć.
-Skoro tak uważasz to nie mamy o czym rozmawiać. Ja idę spać. Dobranoc!
-Ale zrozum...
-Dobranoc!
Wiem zachowałam się podłe, ale ja po prostu jej nie rozumiem.Jak ona może go kochać po tym wszystkim co jej  zrobił. Jak ona może mu ufać?Nie rozumiem, a nawet nie próbuje  tego zrozumieć.
Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic i przebrałam się w czarną o kilka rozmiarów za dużą koszulkę z napisem "boys crazy" i krótkie  szorty.Po wyjściu z łazienki od razu położyłam się do łóżka wtuliłam się w poduszkę i usnęłam. Nic mnie nie obchodziło co teraz robi Maja.
-Następnego dnia-
Spałam sobie smacznie w swoim pokoju, kiedy nagle wpadła do niego Maja i zaczęła się wydzierać że mam wstawać bo inaczej spóźnimy się do szkoły.Na początku nie chciałam wstać , ale kiedy powiedziała, że jak zaraz nie wstanę to wyleje na mnie kubek zimnej wody  to od razu wstałam na równe nogi i zaczęłam się szykować do szkoły. Maja poszła do kuchni szykować śniadanie a ja do łazienki przebrać się w zwykłą białą koszulkę na to założyłam czerwoną bluzę z Adidasa, jeansy i czerwone trampki( http://www.photoblog.pl/meininspiration/98693976/08.html ) . Zrobiłam sobie jeszcze lekki makijaż i spojrzałam w lustro. Gotowa i zadowolona z mojego wyglądu zeszłam na dół na śniadanie.Majka już na mnie czekała przy stole.
-Cześć
-Hej.Coś się stało?-zapytałam.
-A co?
-Jesteś taka zadowolona a jeszcze wczoraj miałaś wielkiego doła.
-Po prostu moje życie wróciło do normy,ale nie chce teraz o tym rozmawiać. Siadaj i jedz śniadanie bo inaczej się spóźnimy.
Zaraz po śniadaniu poszliśmy do szkoły.A tam wszyscy zachowywali się zupełnie inaczej niż wczoraj.Witali się z Majką i ze mną, rozmawiali, śmiali się i tylko koledzy z paczki Robbiego tak jakoś dziwnie się na nas patrzyli.Większości tych osób w ogóle nie znam a mieszkam tutaj już ponad 2 lata. Lekcje mijały szybko.Nie wiadomo kiedy a była już pora lunchu. Szłam razem z Majką w stronę stołówki cały czas przekonana o tym że na pewno nie usiądzie z tym dupkiem, ale chyba się przeliczyłam bo ona poszła do niego do stołu, pocałowała go i usiadła z nim przy stole jak gdyby nigdy nic.Myślałam że podejdzie do niego i uderzy w twarz po tym wszystkim co jej zrobił a ona go całuje.W ogóle jej nie rozumiem. Lunch minął mi tak samo szybko jak pozostałe lekcje.Majka pożegnała się z Rob-im i poszłyśmy  w stronę naszych domów.Nie mogłam już więcej dusić w sobie tego co myślę o jej zachowaniu.
-A więc tak po prostu mu wybaczyłaś to wszystko?
Nie dostałam odpowiedzi więc postanowiłam więcej o to nie pytać. Po drodze rozmawiałyśmy jedynie o tym co będziemy robić w weekend . Żadna z nas nie poruszała tematu ze zdjęciami. Kiedy byłyśmy pod moim domem Majka dostała SMS-a, ale nie chciała mi powiedzieć od kogo...
_____________________________________________
Czekam na wasze komentarze.

1 komentarz:

  1. Świetne opowiadanie ;)Kochana, dodawaj szybko kolejne rozdziały, bo nie mogę się doczekać xd zajrzyj do mnie? http://before-you-leave-me.blogspot.com/ będę naprawdę wdzięczna <333

    OdpowiedzUsuń