wtorek, 7 sierpnia 2012

Find Happiness: rozdział 3

Podążałam cały czas w jednym kierunku, aż w końcu udało mi się. Znalazłam się w Londynie . Teraz wydawał się jeszcze piękniejszy niż przedtem.Pierwsze co zrobiłam po przybyciu tutaj to zadzwoniłam do cioci, aby poinformować ją że jestem już na miejscu. Porozmawiałam z nią chwilę i podała mi adres jej domu w Londynie. Poszłam na przystanek autobusowy. Nie musiałam długo czekać na pojazd, gdyż już po 10 minutach byłam już w drodze do mojego nowego miejsca zamieszkania, który na czas pobytu w Londynie miał zastąpić mi dom.Po drodze zaliczyliśmy kilka przystanków. Na jednym z nich chciał się do mnie przysiąść jakiś dziwny typ. Na szczęście uratowała mnie od tego pewna blond włosa dziewczyna. Zajęła miejsce obok mnie i uśmiechnęła się przyjaźnie.Tak właśnie poznałam Monikę. Po drodze do nowego lokum dowiedziałam się że będziemy sąsiadkami. Ucieszył mnie fakt że będę miała do kogo przyjść i porozmawiać, wyżalić się i powierzyć tajemnice, ale najpierw chciałam ją lepiej poznać. Odwiedzałyśmy się codziennie. Ona opowiedziała mi swoją historie i okazało się że mamy dużo wspólnego ze sobą. Dowiedziałam się że kiedyś była okrutna dla osób, które były wszystkim w jej życiu. Wystawiała ich uczucia na próbę. Lecz teraz jest inna.Widzę to i całkowicie wierze temu przekonaniu. o dłuższym czasie rozmów i wspólnych wyjść zaufałam jej, ale nie do końca. Nie mogłam jej ufać tak samo jak Friend. To on był tym prawdziwym przyjacielem nie ona. Nie mogę zepchnąć jego przyjaźni na drugi plan. Raz przyszła do mnie kazała zabrać gitarę i pojechałyśmy... Gdzie? Na początku nie wiedziałam, ale jak później się okazało, dojechałyśmy do miejsca, do którego kiedyś zabrał mnie mój przyjaciel.Do jego azylu. Czy ona go zna? Czy jej też pokazał to miejsce? Czy sama je znalazła?Mogłam wymyślić wtedy mnóstwo pytań. Weszłyśmy na wzgórze. Zauważyłam że to miejsce się zmieniło. Nad brzegiem jeziora pojawił się pomost, do którego przyczepiona była mała biała łódka, a nieopodal nas znajdował się niezawielki domek. Kiedy tylko zobaczyłam ten cudny widok przypomniałam sobie ten dzień, który spędziłam właśnie z nim, z moim przyjacielem. Łzy poleciały mi po policzkach, a ja byłam bezradna próbując je zatrzymać.
-Co się stało?-Spytała Monika jak tylko zobaczyła krople łez na moich policzkach.
- Nic. To tylko ze szczęścia że mogłam tu wrócić.
- Czyli już tutaj byłaś?- zapytała ponownie. Lecz tym razem była bardziej zdziwiona.
-Tak byłam tu ze swoim przyjacielem. Zaufał mi i pokazał swój azyl. 

Uśmiechnęła się tylko do mnie i mocno przytuliła, po czym pociągnęła mnie za rękę i zaprowadziła w dół ku wodzie. Usiadłyśmy, wzięłyśmy instrumenty do rąk i zaczęłyśmy grać… To było niesamowite.
Kilka tygodni później kiedy wracałyśmy z klubu napadli na nas jacyś dresiarze. Mi się udało im  wyrwać , a Monika krzyczała żebym uciekała i wezwała pomoc. Tak zrobiłam… ale czy dobrze. Jak wróciłam ich już nie było, a moja przyjaciółka leżała na ziemi. Spod niej wydobywała się wielka czerwona plama, ale na szczęście jeszcze żyła. Przeraził mnie ten widok. Facet, którego poprosiłam o pomoc, wybrał numer na pogotowie a następnie na policje. Uspokajał mnie że wszystko będzie dobrze, ale ja wiedziałam że jest inaczej.Chwilę później byliśmy już w szpitalu. Monika przeszła długą operacje, ale jej stan się poprawiał. oczywiście musiałam opowiedzieć wszystko policji, a oni obiecali że zajmą się tą  sprawą i złapią tych bandytów. Tak też teraz siedzę obok przyjaciółki i czekam aż da jakiś znak życia. Co chwilę spoglądam na kartkę, leżącą na szafce obok jej łóżka, na której napisała to co czuje cały czas od chwili rozstania się ze swoją miłością, od chwili w której straciła wszystko co kochała. Co chwilę wracałam do jej słów: " Jednak w moim sercu jest iskra nadziei, że wrócisz i powiesz KOCHAM CIĘ...". Teraz wiem że kroczymy tą samą drogą, obie mamy nadzieje i podążamy w jednym kierunku...
_______________________________________________________
No to mam dla was kolejny rozdział. Już niedługo zdradzę wam imię tego tajemniczego przyjaciela Blanki, ale na razie musicie wytrzymać w niepewności. Dziękuje za wasze opinie zostawione w komentarzu i czekam na kolejne. Dziękuje także za wasze odwiedziny na moim blogu.
Jak myślicie co dalej się wydarzy...?

9 komentarzy:

  1. Super..! Nawet nie wiem co juz pisac bo zawsze jest cos zajebistego.! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie okaże się, że obie spotkały pana Friend. :)
    Zapraszam do mnie:
    http://rish.pinger.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie piszesz. Ehh. nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. ;)

    Serdecznie zapraszam na mojego boga : lost-in-dream1.blogspot.com. Zapraszam do czytania, komentowanie i obserwowania. Jeżeli zaobserwujesz napisz komentarz. Chętnie odwdziecze się tym samym. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No :D
    Rozdział świetny ! Wciągający, i ciekawy. :D Czekam na następne. ; )
    Myślę, że obydwie spotkały "Frienda". ; )
    Pozdrawiam. ^^


    sin-fronteras-querida.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze. Ale ty wciągająco piszesz. Przeczytałam ponownie te trzy rozdziały. Kocham Cię ! *,* . xd

    Co się wydarzy? hmm. albo okaże się, że obie poznały " Friend " albo . . hmm. albo Blanka i on będą razem xd . Dobra już nei zmyślam xd . :* . ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham 1D !
    Rozdział wciągający !
    +Obseruję
    Zapraszam do mnie http://the-olikasa.blogspot.com
    Liczę na miły komentarz i dodanie mojego bloga do obserwowanych ! :)
    POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow ! Super rozdział ♥
    Obserwuję ;) Możesz mnie już zaliczyć do stałych czytelników :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Ugh. czekam z niecierpliwością na imię tajemniczego przyjaciela, ale mam wrażenie Monika już go spotkała ;D Tom tylko takie moje podejrzenia xd Czekam na nową notkę.
    Zapraszam również do mnie na nowy rozdział: http://when-i-see-stars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Wciągnęło mnie to twoje opowiadanie. ; P

    Jesteś wielka. KoCham Cię; ]

    OdpowiedzUsuń