Rozdział 19:I wtedy...

Od tamtego czasu kiedy przespałam się z Zayn'em zaczęłam się z nim spotykać regularnie.Niall niczego się nie domyślał tak samo jak Majka. Nie wiem dlaczego nie zakończyłam jeszcze mojego związku z nim i dlaczego nie zrobił tego Zayn. Po prostu dobrze czuje się w obecności ich obojga i kocham ich tak samo. Nic na to nie poradzę. Od momentu kiedy pierwszy raz pocałowałam się z brązowookim na tej łódce zaczęłam pragnąć czegoś więcej niż tylko jego przyjaźni.Wiem jestem głupia że gram na uczuciach Niall'a i Zayn'a ale nie umiem zadecydować, którego tak naprawdę kocham ,a którego nie.Czas wstawać i szykować się do szkoły. Spakowałam wszystkie potrzebne mi książki, ubrałam się, zeszłam na dół wzięłam jabłko, ubrałam buty i wyszłam z domu. W szkole byłam szybciej niż zwykle.Jak zawsze udałam się najpierw do mojej szafki aby zostawić książki. Później poszłam przywitać się ze znajomymi z klasy a następnie na pierwszą najnudniejszą lekcje, a mianowicie na historie. O dziwo dzisiaj ten nauczyciel się mnie nie czepiał i nie zadawał pytań. Znalazł sobie nową ofiarę. Całą lekcje męczył Luka aż robiło mi się go żal. Nie przepadam za nim no ale cóż ostatnio jestem bardziej uczuciowa. Przed ostatnią lekcją dostałam SMS-a od Zayn'a że nie może się dzisiaj ze mną spotkać bo umówił się z Majką. Poczułam się wtedy o niego zazdrosna. Ostatnia lekcja zleciała bardzo szybko jak to zwykle bywa na W-F'ie. Do domu szłam razem z Lukiem i o dziwo bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. Zaprosiłam go do siebie do domu.Zjedliśmy razem obiad i poszliśmy do salonu pograć w jakieś gry.Było nawet fajnie spędzić trochę czasu z kimś innym niż moja przyjaciółka czy chłopaki z One direction. Zrobiło się trochę późno więc Luk postanowił że pójdzie do domu. Pożegnaliśmy się i otworzyłam drzwi. Zdziwiło mnie to co zobaczyłam a raczej to kogo zobaczyłam. W drzwiach stał Niall. Zrobił wielkie oczy kiedy zobaczył Luka.Jeszcze raz pożegnałam się z kolegą i razem z moim chłopakiem weszłam do środka. Był zdenerwowany.
-Kto to był?-zapytał.
-Nawet się ze mną nie przywitasz?
-Odpowiedz mi, kto to był?
-Kolega... dziękuje że tak mi ufasz.
-Przepraszam. Ale zdziwiło mnie to że ktoś jest u ciebie.
-No dobrze.Wybaczam ci.A tak właściwie to co tu robisz? Mówiłeś że nie masz czasu.
-Chciałem ci zrobić niespodziankę. Więc jestem.
Powiedział i przyciągnął mnie do siebie. Poszliśmy do parku.Nie było w nim zbyt wielu ludzi. Usiedliśmy na jednej z ławek i zaczęliśmy się do siebie przytulać, całować i takie tam. Po mile spędzonym czasie z moim kochanym wróciłam z nim do domu. Pożegnaliśmy się i poszłam do swojego pokoju. Byłam padnięta więc od razu zasnęłam. Śnił mi się Niall, który mnie przesłuchiwał na komisariacie i który wiedział o moich spotkaniach z Zayn'em. To było straszne. Na moje szczęście obudził mnie budzik.Pierwsze co zrobiłam to spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Miałam jedną wiadomość od Zayn'a. Przeczytałam ją i poszłam się ubrać. Jak zawsze nie mogłam zdecydować się na żaden z zestawów. Wyszperałam z jednej z półek jakąś koszule i szorty, a teraz jakąś bluzkę. Ubrałam się w to i przejrzałam się w lustrze. Byłam zadowolona z mojego wyglądu. Zeszłam na dół i poszłam do szkoły.Lekcje szybko mi zleciały. Musiałam jeszcze przygotować się na randkę z Zayn'em. Wbiegłam do domu jak poparzona i od razu zaczęłam szukać mojej ukochanej sukienki.W końcu ją znalazłam. I wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Pobiegłam żeby otworzyć. Byłam w pełni przekonana że to Zayn. Ale myliłam się. Kiedy otworzyłam drzwi moim oczom ukazał się nie kto inny jak Niall.I koniec mojej randki z Zayn'em.Zaprosiłam go do środka i przywitałam się z nim.Ale on powiedział że się spieszy do domu i że tylko chciał mnie zobaczyć. Czyli jednak moja randka ocalała.Porozmawiałam z nim jeszcze chwilę i pożegnaliśmy się ze sobą.Przebrałam się w sukienkę i zeszłam na dół. Chwilę później zadzwonił dzwonek do drzwi.Otworzyłam i zobaczyłam uśmiechniętego Zayn'a z bukietem kwiatów.Zabrał mnie na piknik. Tylko jaki piknik... pływaliśmy łódką, śmialiśmy się i przytulaliśmy do siebie. Później znaleźliśmy się w tym samym parku co dzień wcześniej byłam z Niall'em. Posiedzieliśmy tam trochę i pooglądaliśmy gwiazdy. Niebo było naprawdę bardzo gwieździste. Po tak udanym dniu odprowadził mnie do domu i pożegnaliśmy się. To był naprawdę cudowny dzień. I wtedy wszystko mi się popsuło...

___________________________

Gdyby nie to że jestem na wakacjach i ciągle mi ktoś przeszkadza rozdział dodałabym wczoraj, ale jest dzisiaj.

Dziękuje za komentarze. Ci którzy zostawili mi swoje linki niech mnie oczekują w najbliższym czasie. Na pewno do was wpadnę.

Mam jeszcze coś do dodania ale drukarka nie chce mi działać i nie mogę tego zeskanować.

Postanowiłam że niedługo zacznę nowe opowiadanie i chciałabym wiedzieć o kim chcielibyście czytać.

I kilka odpowiedzi na wasze pytania:

* Nie wysyłam moich prac na konkursy(jeśli chodzi o pisanie), jestem oddana sztuce i skupiam się tylko na tym.

*Nad pisaniem do portali się nie zastanawiałam jeszcze...

*Smally niedługo wszystko się wyjaśni uwierz mi że tak musi być.

Dziękuje jeszcze raz i czekam na wasze opinie.

P.S. Dzisiaj prawdopodobnie jeszcze coś dodam.